Chodzić w Duchu Świętym
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM – NAWRACAĆ SIĘ
-
Rdz 15, 5-18; Ps 27, 1-14; Flp 3,17-4,1; Łk 9, 28-36
NAWRACAĆ SIĘ, TO BYĆ WRAŻLIWYM NA BOŻE ZNAKI
Rdz 15, 17-18
A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt. Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat.
Człowiek potrzebuje znaku w swoim życiu i to znaku, który byłby do niego czytelny. Bóg zawiera z Abramem przymierze i daje mu czytelny dla niego znak. Maryja w tajemnicy zwiastowania otrzymuje znak świętej Elżbiety, która w starości poczęła i urodziła Jana Chrzciciela. Potrzebujemy wzrastać w wierze, aby być wrażliwym na Boże znaki w naszym życiu.
Czy jesteś wrażliwy na Boże znaki w twoim życiu? Czy dostrzegasz Boga przychodzącego w dniu codziennym?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że przychodzisz do mnie w znakach zwyczajnego dnia. Dziękuję Ci za znak Twojej obecności w Najświętszym Sakramencie.
-
Dn 9, 4-10; Ps 79, 5-13; Łk 6, 36-38
NAWRACAĆ SIĘ, TO ODKRYĆ POTRZEBĘ POKUTY
Dn 9, 5-7a
Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, do naszych przywódców, do naszych przodków i do całej ludności kraju. U Ciebie, Panie, sprawiedliwość, a u nas wstyd na twarzach.
Prorok Daniel modli się modlitwą pokuty za swój naród. Pokuta zamyka konsekwencje grzechu w naszym życiu. Potrzebujemy odkryć dobrodziejstwo pokuty w naszym życiu osobistym, aby poprawić mówiąc dzisiejszym językiem, jakość naszego życia. Grzech bowiem jest tym co niszczy nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne. Po wyznanym grzechu doświadczamy skutków tego grzechu, a są bardzo często bolesne i utrudniające nam życie. Prośmy zatem Jezusa o odkrycie dobrodziejstwa pokuty.
Czy odkryłeś sens i dobrodziejstwo pokuty w swoim życiu? Czy modlisz się o ujrzenie skutków swojego grzechu?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za odkrycie mojego grzechu i jego skutków. Dziękuję za łaskę pokuty.
-
2 Sm 7,4-16; Ps 19, 2-29; Rz 4,13-22; Mt 1,16-24
NAWRACAĆ SIĘ, TO ZAKORZENIĆ SWOJE ŻYCIE W SŁOWIE BOŻYM
Mt 1, 20-21. 24
Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.
Tajemnica zwiastowania Józefa ma miejsce po długim cierpieniu związanym z ciążą Maryi. Słowo Boże nie mówi jak długo się z tym cierpieniem zmagał. Wiemy natomiast, że Józef był człowiekiem żyjącym słowem Bożym i to słowo Boże przekonało go do podjęcia właściwej decyzji. Potrzebujemy zakorzenić swoje życie w słowie Bożym tak jak to uczynili Józef i Maryja.
Czy słowo Boże przenika twoją codzienność? Ile czasu poświęcasz na karmienie się słowem Bożym?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za Twoje słowo. Dziękuję, że Twoje słowo coraz bardziej przenika moje życie.
-
Jr 18,18-20; Ps 31, 5-16; Mt 20,17-28
NAWRACAĆ SIĘ, TO PROSIĆ O DOBRE PRAGNIENIA
Mt 20, 20-21b
Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddawszy Mu pokłon, o coś Go prosiła.On ją zapytał: „Czego pragniesz?”
Pytanie Jezusa Czego pragniesz?jest bardzo ważne i dla naszego życia: Nasze pragnienia wyznaczają kierunki naszych działań i rozwoju. Pragnienia są często kluczem do otwierania nowych drzwi w życiu duchowym. Potrzebujemy dobrych pragnień w swoim życiu, które uzdalniają nas do rozwoju. Prośmy zatem Jezusa o dobre pragnienia.
Jakie pragnienia nosisz w swoim sercu? Nazwij je. Do czego te pragnienia cię prowadzą?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za dobre pragnienia w moim życiu. Dziękuję za pragnienia dotyczące wiary.
-
Jr 17,5-10; Ps 1,1-6; Łk 16,19-31
NAWRACAĆ SIĘ, TO WZRASTAĆ W ZAUFANIU DO BOGA ŻYWEGO
Jr 17, 7-8
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.
Człowiek naturalnie zabezpiecza się w swoim życiu, zdobywając nowe umiejętności, wykształcenie, mieszkanie czy dom. Przychodzą jednak takie chwile, które go zwyczajnie przerastają. Są to zawsze chwile, w których ma szansę wzrastać wiara. Bóg żywy ma wówczas możliwość objawienia swojej mocy, gdy Mu na to pozwolimy. Potrzebujemy wzrastać w wierze, aby sytuacje traumatyczne nas nie pokonały.
Jak zachowujesz w sytuacjach trudnych czy wręcz traumatycznych? Czy potrafisz dziękować za te sytuacje?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za wszystkie sytuacje, w których ma możliwość wzrastać moja wiara. Dziękuję za Twoją miłość i wierność.
-
Rdz 37,3-28; Ps 105, 16-21; Mt 21,33-46
NAWRACAĆ SIĘ, TO DEMASKOWAĆ SWÓJ GRZECH
Rdz 37, 3-4
Izrael miłował Józefa bardziej niż wszystkich innych swych synów, jako urodzonego w podeszłych jego latach. Sprawił mu też długą szatę z rękawami. Bracia Józefa, widząc, że ojciec kocha go bardziej niż ich wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim rozmawiać.
Jakub nieświadomie stworzył sytuacje, która zrodziła w jego rodzinie nienawiść i zazdrość. Hołubił Józefa, bo w ten sposób rekompensował śmierć swojej ukochanej żony Racheli. Zachowania innych mogą w nas rodzić złe uczucia. Możemy dawać na to przyzwolenie, a możemy także trudne uczucia przemieniać w błogosławieństwo. Wszystko zależy od tego czy czuwamy nad naszym sercem.
Jakie sytuacje czy osoby rodzą w tobie niechęć czy złość? Dlaczego?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że uzdalniasz mnie do czuwania nad swoim sercem. Dziękuję za prawdę w moim życiu.
-
Mi 7,14-20; Ps 103, 1-12; Mi 7,14-20
NAWRACAĆ SIĘ, TO DOŚWIADCZAĆ SKRUCHY SWOJEGO SERCA
Łk 15, 14-17
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem.
Syn marnotrawny, aby otrzymać miłosierdzie od swojego ojca musiał odkryć, że jest jak świnia. Tylko takie upodlenie skłoniło go do powrotu do domu ojca. Niektórym wystarczy mała przykrość, aby wrócili do Boga żywego. Są tacy, którzy bez głębokiego upodlenia nigdy by się nie spotkali z Bogiem żywym. Prośmy zatem Boga żywego o skruchę serca w małych niewiernościach, aby one nie doprowadziły nas do sytuacji dramatyczniejszych.
Czy dostrzegasz swoje małe niewierności? Czy widzisz w nich grzech? Czy prosisz o skruchę serca?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za skruchę swojego serca w małych niewiernościach. Dziękuję za determinację w wierze.