Chodzić w Duchu Świętym (04-10.11.2018r.)
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM
TO ODDAWAĆ BOGU ŻYWEMU NAJLEPSZE
-
Pwt 6,2-6; Ps 18,2-51; Hbr 7,23-28; Mk 12,28-34
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO ODDAWAĆ BOGU ŻYWEMU NAJLEPSZE
Pwt 6, 5-6
Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Pan jedynie. Będziesz więc miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję.
Bóg pragnie być kochany. Nie potrzebuje od nas niedzielnej Mszy św. tak od niechcenia. Nie potrzebuje od nas tego, czego nam zbywa. Nie potrzebuje od nas „ochłapów”! On pragnie od nas całkowitego zaangażowania w Jego sprawy, w Jego królestwo. Tylko On jest naprawdę zainteresowany naszym dobrem. Zwyczajnie Mu się to należy, jako wyraz naszej wdzięczności.
Czy oddajesz Bogu żywemu swój najlepszy czas, swoje pierwociny i to najlepsze? Czy wiesz za co powinieneś być Mu wdzięczny?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że oddałeś za mnie życie. Dziękuję, że pozwalasz mi zobaczyć dobro otrzymywane od Ciebie.
-
Flp 2,1-4;Ps 131,1-3;Łk 14,12-14
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO PROSIĆ O WYOBRAŹNIE MIŁOŚCI
Łk 14, 12-14a
Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć.
Potrzebujemy wzrastać w miłości, aby czynić miłość najbliższym. Często z bólem stwierdzamy, że tak naprawdę nie znajdujemy osób, które czynią dla nas dobro jako wyraz miłości. Wielokrotnie zdarza się i tak, że sami nie widzimy potrzeb innych. Aby czynić miłość bezinteresownie potrzebujemy wzrastać w miłości. Potrzebujemy prosić o wyobraźnię miłości.
Czy dostrzegasz potrzeby innych: z rodziny, osób z sąsiedztwa? Czy prosisz o wyobraźnię miłości?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za wyobraźnię miłości. Dziękuję za dostrzeganie potrzeb innych.
-
Flp 2,5-11;Ps 22,26-3;Łk 14,15-24
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO DEMASKOWAĆ SWOJĄ NIEWDZIĘCZNOŚĆ
Łk 14, 16-20
Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadeszła pora uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”.
Na ucztę na ogół nie zaprasza się przypadkowych ludzi. Zapraszamy tych ludzi, z którymi chcemy podzielić się swoją radością i hojnością. Ślepota i niewdzięczność ludzi zaproszonych rodzi gniew, ból i zanik dobra, które otrzymywali. Bóg żywy wpisał pewne prawo duchowe w życie człowieka: dobro, za które się nie dziękuje, zanika.
Czy dostrzegasz swoją niewdzięczność? Wobec kogo? Jak chciałbyś temu zaradzić?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że pozwalasz mi dostrzegać moją niewdzięczność. Dziękuję Ci za dar wdzięczności.
-
Flp 2,12-18;Ps 27,1-14;Łk 14,25-33
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO WYRAŻAĆ SWOJE PRAGNIENIA
Łk 14, 26-27
Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.
Bóg żywy oczekuje od nas radykalności. Nie chce od nas połowicznego zaangażowania. Jeżeli mamy odwagę, to przyjdźmy do Jezusa i powiedzmy Mu: „Jezu, nie potrafię całkowicie się Tobie oddać, nie oznacza to, że nie chciałbym do Ciebie całkowicie należeć. Przyjdź i uzdolnij mnie do radykalności, aby należeć całkowicie do Ciebie”.
Czy potrafisz wyrażać swoje pragnienia Jezusowi? Czy jesteś człowiekiem radykalnym?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że masz moc uzdolnić mnie do radykalności. Dziękuję, że mogę całkowicie należeć do Ciebie.
-
Flp 3,3-8;Ps 105,2-7;Łk 15,1-10
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO PROSIĆ O DAR SZUKANIA BOGA
Łk 15, 8-9
Jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”.
W życiu warto szukać Boga, aby doświadczać zwykłej satysfakcji i radości. Dar szukania, to jeden z niezwykle ważnych darów, o które potrzebujemy prosić. Życie stale nam funduje jakieś problemy do rozwiązania. Szukanie Bożych rozwiązań rodzi rozwój i pozwala przekraczać nasze ograniczenia. Potrzebujemy prosić o Boży dar szukania.
Czy swoje problemy rozwiązujesz czy zamiatasz pod dywan? Czy prosisz o dar szukania?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci za dar szukania. Dziękuję za problemy w życiu, które zmuszają mnie do szukania i zarazem do rozwoju.
-
Ez 47,1-12; Ps 46,2-9;1 Kor 3, 9-17; J 2,13-22
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO DEMASKOWAĆ WŁASNE INTERESY
J 2, 13-15
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie, oraz siedzących za stołami bankierów. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał.
Świątynia i sprawy Ojca były dla Jezusa najważniejsze. Nie mógł zdzierżyć pobożnych Żydów kupczących, zainteresowanych jedynie swoimi interesami i to w świątyni. My także często załatwiamy wyłącznie swoje interesy, nie widząc dalej niż „czubek własnego nosa”. Potrzebujemy zauważyć potrzeby innych. Potrzebujemy zobaczyć sprawy królestwa Bożego, bo inaczej nigdy Jezus nie będzie w naszym życiu najważniejszy.
Czy dostrzegasz innych wokół siebie? O kim ostatnio pomyślałeś składając życzenia lub kupując symboliczny prezent? Co uczyniłeś dla królestwa Jezusa?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że pozwalasz mi dostrzegać Ciebie i innych wokół siebie. Dziękuję, że mogę służyć Twojemu Królestwu.
-
Flp 4,10-19;Ps 112,1-19;Łk 16,9-15
CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO BYĆ WIERNYM W MAŁYCH RZECZACH
Łk 16,10
Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Nawyki rodzą się przez powtarzanie tej samej czynności. Jeżeli człowiek jest niewierny lub nieuczciwy w małych sprawach, to będzie niewierny lub nieuczciwy w dużych. Potrzebujemy cenić i pielęgnować „małą” wierność i uczciwość. Nie od kozery polskie przysłowie powiada: Od rzemyczka do koniczka. Prośmy zatem Jezusa o wierność i uczciwość w prostych czy wręcz banalnych sprawach.
Czy jesteś wierny i uczciwy w małych sprawach, np. kasowaniu biletu w autobusie, oddaniu złotówki pani w kasie, która wydała nam za dużo?
Pomódl się: Jezu, dziękuję Ci, że uczysz mnie uczciwości w małych sprawach. Dziękuję, że w ten sposób uczysz mnie dobrych wyborów.